Rebus sic stantibus – brzmi egzotycznie, ale to po prostu klauzula umowna zakładająca, że nadzwyczajna zmiana stosunków umożliwia zmianę zawartej wcześniej umowy, nawet wbrew woli stron.

Art. 3571  § 1 kodeksu cywilnego

Jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy.

W najbliższym czasie klauzula ta zyska zapewne  na popularności. Już pojawiają się sprawy, w których postawiona jest na pierwszym miejscu.

Gospodarcze trzęsienie ziemi

Wszystko przez COVID-19. Epidemia spowodowała gospodarcze trzęsienie ziemi.  Kryzys ogarnął wszystkie sektory i gospodarki na całym świecie.

Także w rolnictwie widać już skutki koronawirusa. Mocne spadki cen w skupach, wstrzymanie zamówień, zagrożenie dostaw, wycofywanie się kontrahentów.

Co z umowami w dobie epidemii?

To wszystko powoduje utratę płynności gospodarstw i rosnące problemy. Nikt też nie wie jak długo  epidemia potrwa, co będzie dalej i jak będzie wyglądał świat po koronawirusie.

Niestety pomimo tego, kredyty trzeba spłacać, regulować inne bieżące zobowiązania, pozyskiwać środki na utrzymanie gospodarstwa i hodowlę.

Rolnicy  już zgłaszają, że mają problemy  z zawartymi umowami. Z niektórych sami nie są  w stanie się wywiązać, innych nie mogą wyegzekwować.

Jako przykład można podać umowy kontraktacji. Zamknięcie restauracji, hoteli, szkół- czyli stołówek, odwołanie imprez okolicznościowych- wszystko to spowodowało anulowanie zamówień, bo nie ma odbiorcy. A rolnik dalej produkuje- bo ma zwierzęta, bo ma uprawy na polach. Nie może tego wstrzymać na kilka miesięcy.

Brak odbioru produktów wg harmonogramu zgodnie z umową powoduje ogromne straty i problemy. Kto będzie ponosił koszty? Zapewne w części spraw zadecyduje o tym sąd, o ile strony same nie dojdą do porozumienia.

Co może zrobić Sąd?

W procesie z powołaniem się na klauzulę rebus sic stantibus sąd może:

  1. zmienić sposób wykonania zobowiązania (czyli inaczej niż strony w umowie określić ich prawa i obowiązki)
  2. zmienić wysokość świadczenia
  3. orzec o rozwiązaniu umowy

Nadzwyczajna zmiana stosunków- czyli co?

  1. epidemia
  2. nadzwyczajna, głęboka  zmiana sytuacji gospodarczej
  3. nagłe, nieprzewidywalne zmiany w prawie

to najczęściej wskazywane przykłady sytuacji, kiedy klauzulę rebus sic stantibus można zastosować.

Po drugiej stronie znajduje się zasada- pacta sunt servanda –umów należy dotrzymywać. Dlatego zmiana umowy z powołaniem się na klauzulę rebus sic stantibus może mieć miejsce tylko w naprawdę nadzwyczajnych sytuacjach.  Zawsze, gdy zawiera się umowę, trzeba się bowiem liczyć  z ryzykiem zagrożenia jej wykonania, wahaniami cen, zmianą sytuacji na rynku  itp.

Nie można więc zapominać, że skierowanie sprawy do sądu ma sens dopiero, gdy jesteśmy w stanie wykazać, że epidemia faktycznie spowodowała brak możliwości wykonania umowy czy też zagrożenie rażącą stratą. Sam fakt wprowadzenia stanu epidemii w Polsce nie uzasadnia jeszcze wprowadzania zmian w obowiązujących umowach.

Jeśli masz jakieś pytania czy uwagi zostaw pod artykułem komentarz.

A jeśli zainteresował Cię artykuł, kliknij proszę  „Lubię to” poniżej tekstu lub zajrzyj na moją stronę na Facebooku-  Prawnik Rolnika i bądź na bieżąco z najnowszymi wpisami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *